Czas karnawału to czas imprez i szaleństw do białego rana. Każda kobieta na imprezie chcę wyglądać olśniewająco i seksownie. Jednak okres zimowy powoduje, że nasza skóra jest blada i pozbawiona blasku. Jak sobie z tym poradzić? Zapewne wiele z Was wybierze solarium. Co nie jest do końca bezpieczne. A co z kobietami które się go boją ze względu na małe i ciasne pomieszczenie oraz gdy ich skóra zamiast przybrać odcień lekkiego brązu jest czerwona? Dla tych kobiet mam rozwiązanie! Miałam okazję ostatnio przetestować produkt samoopalający VITA LIBERATA.
Jest to irlandzka marka która produkuje organiczne kosmetyki samoopalające.
Firma ta działa w 22 krajach. Ich kosmetyki pozbawione są zapachu, parabenów i alkoholu. Vita Liberata cieszy się ogromnym uznaniem wśród gwiazd.
Muszę przyznać, że na początku byłam sceptycznie do tego produktu nastawiona. Nigdy nie przepadałam za samoopalaczami. Bałam się,że na mojej skórze zamiast opalenizny pojawią się plamy, smugi i zacieki. Jednak z czystym sumieniem mogę polecić ten produkt każdemu.! :-)
Do balsamu dołączona jest rękawica, którą należy nakładać balsam. Po nałożeniu balsamu skóra natychmiast zmienia barwę. A co najważniejsze nie zostawia żadnych smug ani plam. Bez obaw można założyć jasne ubrania ponieważ produkt wchłania się w skórę i nie brudzi ubrania.
E F E K T Y
Stosowałam produkt przez trzy dni rano i wieczorem. Opalenizna trzymała się ok 2 tyg. Jest to bardzo szybki i łatwy sposób by nadać skórze piękny kolor. Polecam wszystkim kobietom, które wybierają się na imprezy bądź studniówkę.
Produkty Vita Liberata dostępne są teraz w drogerii Sephora w promocyjnej cenie.