Nowy Rok to nowe plany i nowe cele. Nowe postanowienia, które za kilka dni pójdą w cień. Po co robić długą listę życzeń skoro nie jesteśmy w stanie jej spełnić. A może jesteśmy? Tylko w takim razie od czego to zależy?Odpowiedź jest bardzo prosta od nas samych. Jeśli wierzy się w swoje marzenia i swoje plany można to spełnić. Wiara w samego siebie, swoje umiejętności i zdolności czyni cuda. Może się to wydać bardzo próżne bo ludzie z natury nie przepadają za osobami pewnymi siebie które wiedzą czego chcą. Ale nie ma nic złego w tym by taką osobą być. Gdy się wierzy w samego siebie nie chce się rezygnować ze swoich marzeń. Warto mieć ambitne plany i realizować je, a gdy nam to nie wychodzi starać się 100 razy mocniej i wierzyć że w końcu się uda. Nie, nie jest to naiwne! Im dłużej się o coś walczy i im więcej zadajemy sobie trudu tym bardziej to później doceniamy. Sukces który zawdzięczamy samemu sobie sprawia że stajemy się wartościowi dla siebie. Jeśli my w siebie wierzymy, jeśli wiemy że potrafimy, jeśli wiemy że uda nam się to co planujemy bo w siebie wierzymy inni uwierzą w nas. Nie rezygnujmy ze swoich marzeń.
Każdy z nas ma w życiu chwile gorsze jak i lesze. Na pewno wielu z Was miało sytuację że cały Wasz świat po prostu walił się jak domek z kart. Nie powodzenia w pracy, szkole do tego trudne rozstanie z ukochaną osobą, brak zrozumienia u przyjaciół, ogólne odtrącenie, brak pomysłu na siebie i swoją przyszłość. Też to przeżyłam. Człowiek ma wtedy w głowie same najczarniejsze myśli. Zniechęca się do wszystkiego i myśli że tak już będzie zawsze. A jego życiowym zadaniem jest cierpieć.
Ktoś kiedyś powiedział mi że pozytywne podejście do życia wiele zmienia. Wystarczy zmienić nastawienie a problemy nie stają się już takie straszne. Nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia i zawsze da się wszystko rozwiązać. Wystarczy chcieć. Nie zamykajmy się na zmiany. Powiedz sobie wprost "DASZ RADĘ" "POTRAFISZ". Małe osiągnięcia cieszą i sprawiają, że chcemy więcej.
Dziś z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że osoba która mi to uświadomiła miała rację. Od tamtego momentu wiele się zmieniło. Od momentu gdy uwierzyłam, że mogę być szczęsliwa i jestem w stanie spełniać swoje postanowienia. Nie bójmy się wiary w siebie i swoje marzenia.
Życzę Wam byście uwierzyli w siebie tak jak kiedyś ja.
P.S. Powodzenia! :-)